ArtykułyNadzwyczajna zmiana stosunków – klauzula rebus sic stantibus
Nadzwyczajna zmiana stosunków – klauzula rebus sic stantibus
Ogłoszenie
przez Ministra Zdrowia stanu zagrożenia epidemicznego w związku z
zakażeniami wirusem SARS-CoV-2 spowodowało, że z dnia na dzień
ogromna rzesza przedsiębiorców została zmuszona do zaprzestania
dotychczas prowadzonej działalności.
W
związku z tym, że nie sposób obecnie stwierdzić jak długo będzie
utrzymany stan zagrożenia, albo czy nie zostanie wprowadzony stan
epidemii, przedsiębiorcy powinni ocenić w jaki najlepszy sposób
zadbać aby ich działalność jak najmniej ucierpiała w tym
okresie. Rząd pracuje nad pakietem osłonowym dla firm, ale
oczywistym jest że nie wszyscy z niego skorzystają, albo forma
pomocy nie zawsze będzie wystarczająca czy odpowiednia dla danej
działalności.
W
pierwszej kolejności należy dokonać przeglądu wszystkich
podpisanych umów i zaciągniętych zobowiązań. Należy jeszcze raz
sięgnąć do ich treści i postarać się znaleźć zapisy które
odnoszą się do sytuacji szczególnych, nadzwyczajnych.
Należy
na spokojnie, po ocenie swoich zasobów i możliwości ocenić które
z umów w tej trudnej sytuacji są możliwe do zrealizowanie bez
żadnych zmian, które umowy wymagają aby dokonać ich zmiany, a
które utraciły sens i ich realizacja albo jest niemożliwa albo
odbędzie się z rażącą stratą dla przedsiębiorcy.
Uważam,
że już teraz warto zacząć rozmawiać z kontrahentami odnośnie
dalszej współpracy – na zasadzie kto pierwszy ten lepszy, aby
możliwie szybko wypracować ugodowe warunki i porozumienie.
Na
szczęście, nawet w sytuacji w której druga strona nie jest
zainteresowana (lub sama jest w sytuacji gdy rozwiązanie umowy
będzie dla niej rażącą stratą) ustawodawca przewidział w
różnych aktach prawnych, że mogą wystąpić zdarzenia
nadzwyczajne które wpływają na zawarte umowy i że w takich
okolicznościach należy jednak dokonać zmian w umowie albo wręcz
dokonać jej rozwiązania. Sąd wtedy przejmuje rolę arbitra, który
ocenia zdarzenie nadzwyczajne, to jak wpłynęło ono na realizację
umowy, jakie konsekwencje dla stron będzie miało kontynuowanie
umowy i decyduje o tym czy umowa taka winna zostać zmieniona (oraz w
jakim zakresie), a nawet czy nie powinna zostać rozwiązana.
Najbardziej
znanym przepisem regulującym tę kwestię jest art. 357(1) §1
kodeksu cywilnego zawierający klauzulę o łacińskiej nazwie „Rebus
sic stantibus” co w wolnym tłumaczeniu na język polski oznacza
„skoro sprawy przybrały taki obrót”.
Zgodnie z tym przepisem
„Jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Rozwiązując umowę sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzedzającym”.
Już
czytając ten można zwrócić uwagę jak jest on rozbudowany, jak
wiele zawiera zastrzeżeń i jak wiele kwestii musi zostać poddanych
analizie i ocenie aby można było orzec zmianę czy rozwiązanie
umowy na jego podstawie.
Mamy
tutaj:
Nadzwyczajną zmianę stosunku – należy więc ustalić czym jest
ta „nadzwyczajność”
Zmiana ta musi był połączona z nadmiernymi trudnościami albo
grozi rażącą stratą – należy więc ustalić co oznaczają
„nadmierne trudności” albo jak rozumieć pojęcie „rażącej
straty”
Okoliczności wskazanych powyżej strony nie przewidywały przy
zawarciu umowy – tutaj wracamy do wcześniejszej analizy umowy
Winno nastąpić rozważenie interesów obu stron – a więc nie
tylko ocenia się wpływu umowy na jedną stronę, ale ocenia jak
jej zmiana czy rozwiązanie wpłynie również na drugą stronę.
Ocena powinna nastąpić zgodnie z zasadami współżycia
społecznego – należy więc ustalić jakie są te zasady w tym
okresie, w tym środowisku, w danym miejscu.
Zmiana może dotyczyć sposobu wykonania, wysokości świadczenia
czy rozwiązaniu umowy. Przy rozwiązaniu sąd oceni czy konieczne
jest dokonanie rozliczenia stron – wg wskazywanych wyżej
kryteriów.
Przeprowadzenie
tej procedury wymaga więc z jednej strony znajomości rynku, potrzeb
i możliwości przedsiębiorców, znajomości przepisów oraz
zdolności negocjacyjnych.
Warto aby skorzystać z pomocy doświadczonego prawnika aby właściwie przygotował pisma do kontrahenta, sporządził porozumienie czy ugodę, a w braku możliwości „dogadania się” złożył pozew do sądu.
Nadzwyczajna zmiana stosunków – klauzula rebus sic stantibus
Ogłoszenie przez Ministra Zdrowia stanu zagrożenia epidemicznego w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2 spowodowało, że z dnia na dzień ogromna rzesza przedsiębiorców została zmuszona do zaprzestania dotychczas prowadzonej działalności.
W związku z tym, że nie sposób obecnie stwierdzić jak długo będzie utrzymany stan zagrożenia, albo czy nie zostanie wprowadzony stan epidemii, przedsiębiorcy powinni ocenić w jaki najlepszy sposób zadbać aby ich działalność jak najmniej ucierpiała w tym okresie. Rząd pracuje nad pakietem osłonowym dla firm, ale oczywistym jest że nie wszyscy z niego skorzystają, albo forma pomocy nie zawsze będzie wystarczająca czy odpowiednia dla danej działalności.
W pierwszej kolejności należy dokonać przeglądu wszystkich podpisanych umów i zaciągniętych zobowiązań. Należy jeszcze raz sięgnąć do ich treści i postarać się znaleźć zapisy które odnoszą się do sytuacji szczególnych, nadzwyczajnych.
Należy na spokojnie, po ocenie swoich zasobów i możliwości ocenić które z umów w tej trudnej sytuacji są możliwe do zrealizowanie bez żadnych zmian, które umowy wymagają aby dokonać ich zmiany, a które utraciły sens i ich realizacja albo jest niemożliwa albo odbędzie się z rażącą stratą dla przedsiębiorcy.
Uważam, że już teraz warto zacząć rozmawiać z kontrahentami odnośnie dalszej współpracy – na zasadzie kto pierwszy ten lepszy, aby możliwie szybko wypracować ugodowe warunki i porozumienie.
Na szczęście, nawet w sytuacji w której druga strona nie jest zainteresowana (lub sama jest w sytuacji gdy rozwiązanie umowy będzie dla niej rażącą stratą) ustawodawca przewidział w różnych aktach prawnych, że mogą wystąpić zdarzenia nadzwyczajne które wpływają na zawarte umowy i że w takich okolicznościach należy jednak dokonać zmian w umowie albo wręcz dokonać jej rozwiązania. Sąd wtedy przejmuje rolę arbitra, który ocenia zdarzenie nadzwyczajne, to jak wpłynęło ono na realizację umowy, jakie konsekwencje dla stron będzie miało kontynuowanie umowy i decyduje o tym czy umowa taka winna zostać zmieniona (oraz w jakim zakresie), a nawet czy nie powinna zostać rozwiązana.
Najbardziej znanym przepisem regulującym tę kwestię jest art. 357(1) §1 kodeksu cywilnego zawierający klauzulę o łacińskiej nazwie „Rebus sic stantibus” co w wolnym tłumaczeniu na język polski oznacza „skoro sprawy przybrały taki obrót”.
Zgodnie z tym przepisem
Już czytając ten można zwrócić uwagę jak jest on rozbudowany, jak wiele zawiera zastrzeżeń i jak wiele kwestii musi zostać poddanych analizie i ocenie aby można było orzec zmianę czy rozwiązanie umowy na jego podstawie.
Mamy tutaj:
Przeprowadzenie tej procedury wymaga więc z jednej strony znajomości rynku, potrzeb i możliwości przedsiębiorców, znajomości przepisów oraz zdolności negocjacyjnych.
Warto aby skorzystać z pomocy doświadczonego prawnika aby właściwie przygotował pisma do kontrahenta, sporządził porozumienie czy ugodę, a w braku możliwości „dogadania się” złożył pozew do sądu.
radca prawny
Andrzej Fortuna
Kategorie
Ostatnie wpisy