80-433 Gdańsk, ul. Zawiszy Czarnego 6/1 58 340 47 63 Email: kancelaria@fortuna-krp.pl

covid-19

Siła wyższa

Czy koronawirus można uznać za „siłę wyższą”?

Czytając różne umowy dość często można napotkać w nich klauzulę która jest opisana „Siła wyższa”. Strony umowy opisują w niej co stanie się z realizacją umowy w sytuacji gdy wystąpi opisana „siła wyższa”. Niekiedy w umowach wyraźnie określa się na czym ta siła wyższa jest, niekiedy pozostawia się tylko takie sformułowanie.

Jak należy prawidłowo konstruować zapisy regulujące prawa i obowiązki stron w przypadku wystąpienia „siły wyższej” i jak należy korzystać z tych przepisów w sytuacji gdy takie zdarzenie miało miejsce? Czy brak takich zapisów ma znaczenie i wyklucza możliwość powoływania się na wystąpienie

Jak mówi przysłowie „diabeł tkwi w szczegółach” i twierdzenie to doskonale pasuje do tej klauzuli.

Po pierwsze należy wiedzieć, że polskie przepisy prawa nie definiują pojęcia siły wyżej. W pewnym uproszczeniu należy uznać, że siłą wyższą jest nagłe zdarzenie lub grupa takich zdarzeń, których wystąpienia nie można było przewidzieć i których skutkom nie można było zapobiec.

Nawet ta uproszczona definicja już wskazuje na szereg komplikacji i spraw które będą wymagały analizy. O ile samo zdarzenie, to że miało miejsce zazwyczaj nie jest przedmiotem sporu, to już ustalenie czy nastąpiło ono nagle i nie można było go przewidzieć wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego i wykazania swoich racji.

Dodatkowo trzeba również potrafić wykazać, że nie było się w stanie zapobiec skutkom tego zdarzenia.

Szerszą definicję zawiera niedawno wydane orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 19 listopada 2019 r. sygn. akt III APa 15/19 który w uzasadnieniu wskazuje:

Za siłę wyższą jest uznawane wyłącznie zdarzenie charakteryzujące się trzema następującymi cechami: zewnętrznością, niemożliwością jego przewidzenia oraz niemożliwością zapobieżenia jego skutkom. Zdarzenie jest zewnętrzne wówczas, gdy następuje poza strukturą przedsiębiorstwa. Niemożliwość przewidzenia, że dane zdarzenie nastąpi, należy pojmować jako jego nadzwyczajność i nagłość. Niemożliwość zapobiegnięcia skutkom zdarzenia jest tłumaczona jako jego przemożność, a więc niezdolność do odparcia nadchodzącego niebezpieczeństwa. Za przejawy siły wyższej uznaje się katastrofalne zjawiska wywołane działaniem sił natury, np. powodzie, huragany, trzęsienia ziemi, pożary lasów. Jako siłę wyższą traktuje się także akty władzy publicznej oraz zjawiska społeczne lub polityczne o skali katastrofalnej”.

Pamiętać trzeba że kodeks cywilny (ale nie tylko) zawiera przepisy dające podstawę do zwolnienia dłużnika z odpowiedzialności za okoliczności wynikłe nie po jego stronie. Przywołać tu można chociażby art. 471 czy art. 476 kodeksu cywilnego.

Jak wskazuje się jednak w orzecznictwie Sądu Najwyższego (np. sygn. akt IV CSK 129/18)

siła wyższa wyznacza granicę odpowiedzialności na zasadzie ryzyka. Dominuje koncepcja obiektywna siły wyższej rozumianej jako zdarzenie zewnętrzne w stosunku do ruchu przedsiębiorstwa, o charakterze nadzwyczajnym, przejawiającym się w nieznacznym stopniu prawdopodobieństwa jego wystąpienia oraz o charakterze przemożnym, polegającym na niemożności jego „opanowania” i zapobieżenia jego skutkom na istniejącym w danej chwili poziomie rozwoju wiedzy i techniki. Zwykle przejawem tak rozumianej vis maior są katastrofy żywiołowe – trzęsienia ziemi, powodzie lub huragany. Za siłę wyższą mogą być także uznane zdarzenia wywołane przez człowieka, jak działania wojenne lub gwałtowne rozruchy, a także akty władzy publicznej, którym należy się podporządkować pod groźbą sankcji.”

Należy więc ocenić co w tej sytuacji jest przyczyną a co skutkiem.

Czy chcemy opierać się na tym, że siłą wyższą jest wystąpienie zakażeń koronawirusem, czy wydanie aktu prawnego nakazuje wstrzymanie prowadzenia działalności?

Wydaje się, że lepiej tego rodzaju rozważania i analizy konkretnych przypadków pozostawić specjalistom od prawa, a samemu lepiej zająć się prowadzeniem działalności, aby przetrwać w tym trudnym okresie.

radca prawny
Andrzej Fortuna